piątek, 29 kwietnia 2011

Stanisław August Poniatowski i Konstytucja 3 maja - artykuł prof. Zofii Zielińskiej

Ośrodek Edukacji Muzealnej Łazienek Królewskich zaprasza na obchody 220. rocznicy uchwalenia jednego z najważniejszych dla Polaków dokumentów – Konstytucji 3 Maja. Z tej okazji zachęcamy do lektury artykułu przybliżającego rys historyczny wydarzeń z tamtych dni.

Sprawa autorstwa Konstytucji 3 Maja bardzo długo pozostawała niejasna, a to wskutek przygotowywania jej w dużej tajemnicy oraz – po zakończeniu obrad Sejmu Wielkiego - celowego zatarcia tej kwestii w źródłach. Najważniejsze z owych źródeł – obszerny traktat O ustanowieniu i upadku konstytucji polskiej 3 maja 1791 roku z 1793 r. – problem autorstwa celowo przedstawiało w sposób niejednoznaczny.

Traktat ten stanowił bowiem manifest powstańczy i jego zadaniem było przekonanie uczestników planowanej insurekcji, że w roku 1792 istniały szanse na polskie zwycięstwo nad armią rosyjską, a zaprzepaścił je Stanisław August. By pogląd ten ugruntować i ukazać dzięki temu sens nowego, powstańczego zrywu, autorzy O ustanowieniu i upadku (księża Hugo Kołłątaj oraz Ignacy Dmochowski, bracia Ignacy i Stanisław Potoccy) celowo zafałszowali obraz wydarzeń dwóch ostatnich lat Sejmu Wielkiego, m. in. zacierając rozstrzygający wkład Stanisława Augusta w powstanie Ustawy Rządowej.

Pierwsze poważne rysy na stworzonym przez twórców O ustanowieniu i upadku obrazie wydarzeń przyniosła publikacja w 1915 r. pism Scipione Piattolego, w okresie tworzenia Ustawy Rządowej sekretarza Stanisława Augusta i łącznika między królem a marszałkiem Ignacym Potockim. Równie istotne znaczenie miało przebadanie niewydanych listów Piattolego, znajdujących się w Zbiorach Rapperswilskich w Bibliotece Narodowej w Warszawie (spalonych następnie podczas II wojny światowej) oraz pełne otwarcie dla badaczy Archiwum Publicznego Potockich ze spuścizną Ignacego Potockiego.



Stanisław August

Na tej podstawie powstały ujęcia, których krytyczną recenzję przygotował Emanuel Rostworowski. W trakcie prac nad nią badacz ten doszedł do wniosku, że ustalenia poprzedników zawierały wiele twierdzeń wątpliwych i postanowił zweryfikować je krok po kroku. Ta decyzja oraz nowe odkrycia źródłowe doprowadziły Rostworowskiego do odtworzenia wydarzeń w sposób o wiele dokładniejszy i głębszy, niż udało się to autorom wcześniejszym. Efektem było opublikowane przez uczonego w 1963 r. studium, które ukazywało, jak naprawdę rodziła się Ustawa Rządowa i dowodziło, że autorem pierwotnej wersji tekstu Konstytucji 3 Maja był Stanisław August.

Na podstawie pism i memoriałów Ignacego Potockiego o jego kontaktach z królem od grudnia 1791 r. począwszy, a dalej na podstawie tekstów kolejnych wersji późniejszej Ustawy Rządowej, Rostworowski ustalił kilka zasadniczych faktów. Po pierwsze stwierdził, że nie istnieje iunctim między Konstytucją 3 Maja, a „Projektem do Formy Rządu”, który od jesieni 1789 r. przygotowywał Ignacy Potocki (z pewnym udziałem pozostałych członków Deputacji do Formy Rządu), i który Deputacja przedłożyła sejmowi na początku sierpnia 1790 r. „Projekt do Formy Rządu” okazał się takim gniotem, że po kilku miesiącach dyskusji nad nim w sejmie sam autor niefortunnego tekstu doszedł do wniosku, że z tej mąki chleba nie będzie. Ponieważ obóz Potockiego równocześnie przegrał wybory poselskie z 16 listopada 1790 r., wyłaniające drugi komplet posłów, a zwycięzcą okazał się król, marszałek litewski podjął męską decyzję. Zwrócił się mianowicie do Stanisława Augusta z ofertą (pierwsza wizyta Potockiego na Zamku miała miejsce 4 grudnia 1790 r.), by zechciał przygotować projekt konstytucji, jakiej potrzebowała Rzeczpospolita.

Oddanie inicjatywy nielubianemu zwycięskiemu rywalowi dobrze świadczy o Potockim jako polityku i dowodzi, że potrafił się on kierować celem nadrzędnym – interesem państwa, choć potem jako współautor O ustanowieniu i upadku te swoje działania przemilczał, podobnie jak starannie zatarł fakt, że „Projekt do Formy Rządu” nie był wcześniejszą wersją Ustawy Rządowej.

Król podjął wyzwanie i w ciągu kilku tygodni wypracował projekt ustawy zasadniczej. Był on gotowy może już około 20 grudnia 1790 r., na pewno zaś 10 stycznia 1791. Jego kolejna wersja, przepisana przez Piattolego na czysto, istniała najpóźniej 20 stycznia 1791 i zawierała już pewne zmiany inspirowane przez Ignacego Potockiego. Nad tą wersją między monarchą, Ignacym Potockim i pośredniczącym między nimi Piattolim toczyła się dalsza dyskusja, w wyniku której Potocki doprowadził do osłabienia monarchistycznego charakteru królewskiego pierwowzoru (m. in. zwiększono przewagę sejmu nad rządem). Zapewne już wówczas nieoficjalnie w dyskusji tej brał udział także marszałek sejmu Stanisław Małachowski, czyli praktycznie jego sekretarz, ksiądz Hugo Kołłątaj.

Wypracowany ostatecznie ok. połowy lutego 1791 r. tekst, został oddany do tłumaczenia na język polski. Przekład, ukończony najpóźniej 3 marca 1791 i zatytułowany „Reforma Konstytucji”, został w trakcie przepisywania go przez królewskiego sekretarza zmieniony w stosunku do francuskiego oryginału, tzn. monarcha przywrócił szereg swych stypulacji, wcześniej przez Ignacego Potockiego usuniętych. Do prac nad tą polską wersją przystąpili znów Potocki i Kołłątaj. Marszałek litewski dostrzegł odmienność tłumaczenia od francuskiego oryginału i starał się owe korekty jak najbardziej osłabić. Wkład Kołłątaja okazał się bardzo istotny i rękopis wyszły spod jego ręki stanowił już bezpośrednią podstawę ostatecznego kształtu Ustawy Rządowej. Była ona gotowa i została zaakceptowana zasadniczo przez wszystkich autorów na przełomie marca i kwietnia 1791 r. Pewne jednak założenia – w szczególności dotyczące roli rządu centralnego, tj. Straży oraz kompetencji w niej króla – pozostały niedomknięte i ucierano je do ostatniej chwili, wręcz do poranka 3 maja.

Stanisław August chciał sfinalizować sprawę konstytucji tuż po uzgodnieniu zasadniczego jej projektu, tj. na początku kwietnia 1791 r. Pozostali twórcy doprowadzili do odroczenia sprawy. Już wcześniej (w lutym 1791 r.) ustalone zostało między nimi, że dla łatwiejszego przeforsowania projektu w sejmie król nie będzie występował jako jego twórca, lecz przyjmie go od sejmujących. Od kwietnia zajęto się stopniowym rozszerzaniem grona wtajemniczonych do kilkudziesięciu osób. Miały się one stać obrońcami projektu po wniesieniu go do izby sejmowej. Wszystko to czyniono w głębokiej tajemnicy, z obawy, by wskutek przedwczesnego ujawnienia trwających jeszcze prac nie narazić ich na storpedowanie przez obóz konserwatywny, a także jego zagranicznych popleczników, przede wszystkim Rosję. Dopiero w przeddzień wprowadzenia projektu do sejmu zdecydowano się ujawnić go szerokiemu gronu potencjalnych zwolenników - w nocy z 2 na 3 maja 1791 r. 102 członków sejmu podpisało tzw. asekurację, deklarując w niej gotowość wspierania projektu ustawy zasadniczej w sejmie. Nazajutrz nastąpiła „rewolucja 3 maja”.

Choć Stanisław August był pierwotnym autorem tekstu Ustawy Rządowej, w trakcie „ucierania” królewska wersja została znacznie zmodyfikowana w kierunku republikańskim. Mimo to Konstytucja 3 Maja stanowiła zasadniczy zwrot w porównaniu z ustrojem wcześniejszym, zdecydowanie republikańskim. Silna jak na polskie tradycje centralna władza wykonawcza, silna w niej pozycja króla, wreszcie istotne prerogatywy, jakie zachowywał władca w sejmie, przesądzają o tym, że ustrój stworzony przez Ustawę Rządową możemy uznać za monarchizm, którego granice wyznaczała konstytucja, a więc za monarchizm konstytucyjny.
Zofia Zielińska

 
Jan Matejko Konstytucja 3 Maja 1791 roku


o autorce: Prof. Zofia Zielińska, historyk w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizuje się w dziejach Polski XVIII wieku.

Majówki z Wiewiórką Stasiem

Warsztaty Rodzinne – Majówki z wiewiórką
W niedzielne majowe poranki zapraszamy dzieci i rodziców do kolejnego spotkania z mieszkańcami Parku Łazienkowskiego. Tym razem poznamy losy Stasia - wiewiórki o dzielnym sercu. Trzymając się puszystego ogona Stasia wkroczymy w świat ruchu, tańca i śmiechu. Dowiemy się dlaczego Staś bał się latać i był brudaskiem. Wszystkie tajemnice wyjaśni wiewiórcza dysputa na temat innego koloru futerka. Kolejny raz przygotujcie się na figle, skoki i śmieszne kroki!
Terminy: 8.05, 15.05, 22.05, 29.05
Godzina: 11:00
Miejsce spotkania: Taras przed Pałacem na Wodzie
Bilet: 15 zł dziecko / rodzice gratis!
Rezerwacje i więcej informacji: marzena.rostkowska@lazienki-krolewskie.pl lub pod numerem telefonu 22 50 60 043


niedziela, 10 kwietnia 2011

Balonem po Świecie Nauki

Jak wyglądał świat w czasach, gdy Stanisław August Poniatowski tworzył Łazienki Królewskie? Co charakteryzowało, tak nam odległy, XVIII wiek i jakimi nowinkami żyli tamci ludzie? Co było ówczesnym konkordem, a co odbierano z równym zadziwieniem z jakim dziś odbieramy wiadomości o kolejnych podróżach kosmicznych? 
We wtorek, 5 kwietnia, grupa piątoklasistów z Milanówka została wprowadzona w świat nauki: wynalazców i wynalazków XVIII wieku. Usłyszeli historię braci Montgolfier - pomysłodawców balonu na ogrzane powietrze, głowili się nad popularną chińską łamigłówką - tangramem, uzyskiwali kryształki soli z zasolonej wody, konstruowali własną camerę obscurę. Lekcja odbyła się w Sali Jadalnej, gdzie ponad dwieście lat temu król i jego goście z pewnością podejmowali temat rozwoju współczesnej im nauki.
MS


"Po co nam ta sztuka?" - pyta Monika Gałkowska, autorka nowego artykułu o edukacji artystycznej

Pewnego wieczoru okazało się, że na ulicy Spiska 16 w Warszawie istnieje miejsce godne uwagi - Instytut Edukacji Artystycznej. Miejsce to, już następnego dnia rano, zdołało mnie przyciągnąć i usadowić na jednym z wykładów o historii plakatu. Obecność  na lekcji pozwoliła mi dowiedzieć się więcej o miejscu, w którym edukacja artystyczna to temat przewodni. Po wykładzie, który przypomniał mi studenckie poranki zakraplane kawą z plastikowych kubków, zostałam zaprowadzona przez dyrektorkę Instytutu na samą górę budynku, gdzie odbywały się zajęcia plastyczne. Wśród pędzli, farb i hałasujących dzieci siedzących przed sztalugami, udało mi się zamienić słowo z Moniką - jedną z prowadzących zajęcia, z którą od razu połączyło mnie wspólne zainteresowanie - edukacja przez sztukę. Kilka dni później spotkałyśmy się na kawę. Wymieniłyśmy się doświadczeniami, opowiedziałam Monice o blogu Ośrodka Edukacji, a ona, w nawiązaniu do naszej rozmowy, chętnie zgodziła się napisać artykuł, który zatytułowała "Po co nam ta sztuka?". Artykuł Moniki można już dziś przeczytać w zakładce "Artykuły". Polecam.
MS

sobota, 9 kwietnia 2011

Bajka zamiast lekcji?

"Mity greckie nigdy nie były jeszcze tak ciekawe! Rozpoczęło się od wciągającej opowieści o stu oczach Argosa, podczas których piętnaście par dziecięcych oczek z zainteresowaniem śledziło opowiadaną historię."

Małgorzata Radziwanowska

"Układaliśmy się na ziemi imitując mitologicznego stwora, odgrywaliśmy gesty bohaterów bajki (...)"
fot. Małgorzata Radziwanowska

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Reportaż na podstawie projektu - Łazienki ForMusic

Muzeum Łazienki Królewskie wraz z fundacją ForMusic zapraszają na wieczory czwartkowe organizowane w ramach projektu Łazienki ForMusic. Projekt to cykl otwartych paneli dyskusyjnych i seminariów prowadzonych przez uznanych polskich kompozytorów i muzykologów młodego i średniego pokolenia. Kolejne spotkanie odbędzie się w czwartek 14 kwietnia o 18:00.  

Troje wolontariuszy - Paweł Kulpiński, Patryk Makulski i Dorota Ślązakowska - spotkało się w Ośrodku Edukacji Łazienek Królewskich, aby w grupie tworzyć fotograficzno-prasowy reportaż na podstawie projektu - Łazienki ForMusic. Pierwsza część reportażu "O muzyce w Łazienkach" pojawi się już w krótce w zakładce "Reportaże". 

Fotografia z reportażu na podstawie projektu Łazienki ForMusic autorstwa Pawła Kulpińskiego, Patryka Makulskiego i Doroty Ślązakowskiej
MS

Łazienkowi Opowiadacze - spotkania dla najmłodsyzch, co niedzielę w Łazienkach


"Pamiętam, gdy jako mała dziewczynka babcia opowiadała mi bajki. Wszystkie mówiła z głowy!" "Najlepiej się zasypiało, gdy mama siadała przy łóżku, pozostawiając na chwilę wszystkie ważne sprawy, abym dziś mogła wspominać momenty kojących, kołyszących do snu słów". "Dziś sam siadam od czasu do czasu przy mojej córce, aby - czytając - zapewnić jej wspomnienia i ciepło". Oto wypowiedzi pewnych osób, które zastanawiały się ostatnio nad bajką, jej opowiadaniem i znaczeniem. W Ośrodku Edukacji także uważamy, iż bajka zapewnia przeżycie, wpomnienie, umocnienie więzi pomiędzy czytającym, a słuchaczem. Dlatego też, co tydzień w Łazienkach organizujemy spotkania z bajką, czyli cykl "Łazienkowych Opowiadaczy", na który  serdecznie zapraszamy  w niedzielne poranki najmłodszych wraz z opiekunami.
MS

Kolejny rozdział Łazienkowych Opowiadaczy

"Tajemniczy paw, piękna perła i królewskie łoże - to właśnie te trzy rzeczy zdominowały wyobraźnię najmłodszych gości  w niedzielę 27 marca w Pałacu na Wyspie", relacjonuje nasza wolontariuszka  - Dorota Jędrzejczyk.



"Niezwykle kolorowe łoża w kształcie pawia, poduszki ozdobione perłami..."
fot. Dorota Jęrzejczyk

Otwarcie zakładki "Reportaże" - pierwszy reportaż na podstawie projektu "Wiek XVIII od lat 18"


Mamy już za sobą trzy spotkania z cyklu "Wiek XVIII od lat 18", które poprowadził doświadczony edukator, Michał Burdziński. Zajęcia przeznaczone są dla osób, dorosłych - czyli tej grupy odbiorczej, o której się zwykle zapomina, tworząc ofertę edukacyjną w polskich muzeach."Wiek XVIII od lat 18" przyciągnął grupę pasjonatów historii, historii sztuki oraz Łazienek Królewskich, którzy podjęli grę ze stereotypami na temat sztuki klasycystycznej oraz żywo włączyli się w interpretację dzieł sztuki. Kolejne spotkanie z cyklu "Wiek XVIII od lat 18" odbędzie się już w nadchodzącę sobotę, 9 kwietnia, w godzinach od 13:00 do 15:00. 
IK
 
Zapraszamy Państwa do przeczytania pierwszej części reportażu na podstawie projektu "Wiek XVIII od lat 18" autorstwa naszej praktykantki, Pauliny Szulist. Tym samym, reportaż Pauliny  zapoczątkuje serię reportaży - o łazienkowych, i nie tylko łazienkowych, działaniach edukacyjnych -  w zakładce "Reportaże".