Bohaterem zajęć z cyklu Ikony Łazienek, które odbyły się 10 listopada, był Marcello Bacciarelli - nadworny malarz, ważna persona Malarni, spiritus movens królewskich inwestycji, dobry duch imponującej kolekcji malarstwa i przyjaciel Stanisława Augusta.
Pretekstem do rozmowy o Bacciarellim było jego malarstwo, a także królewska kolekcja, którą autor alegorii znajdujących się w Sali Salomona współtworzył. Przyglądaliśmy się bohaterom obrazów jak osobom bliskim nam, choć odległym w czasie: zaklętym w jednym geście, spojrzeniu. Pozwoliliśmy sobie na interpretację osobistą, a przez to niepowtarzalną.
fot. A. Pietrzyk
Emercjanna z Warszyckich Pociejowa pędzla Manyokiego została przez pewnego młodego człowieka uznana za flirciarę- intrygantkę; zauważył także, że w dzisiejszych czasach najlepiej realizowałaby się w zawodzie... komornika. „Starzec” Bacciarellego dostałby od uczestników zajęć w prezencie gałkę muszkatołową „na rozgrzanie starych kości”, a zalotna postawa Elżbiety Rybińskiej została skontrastowana z pełną czułości i oddania pozą Maryi z Dzieciątkiem. Udaliśmy się również na przechadzkę po „Górskim pejzażu” Koniga i próbowaliśmy wybrać prezent dla Teresy Łubieńskiej.
Warsztaty, dzięki uczestnikom tak twórcze i zabawne, były dla mnie, jako prowadzącej, prawdziwą przyjemnością. „Teraz to już będzie nam o wiele ciekawiej oglądać obrazy w muzeum” - stwierdził jeden z obecnych – i jest to z pewnością bardzo ważny aspekt warsztatów. Bardzo dziękuję za Państwa zaangażowanie, wrażliwość i otwartość! Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w Łazienkach.
Maria Stelmaszczyk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz